W sobotę, 14 czerwca, teren naszej szkoły zmienił się w tętniące życiem centrum zabawy, śmiechu i... jedzenia. Wszystko za sprawą Festynu Szkolnego pod hasłem „Rodzinny czas – bezcenny czas”, choć równie dobrze mogłoby brzmieć: „Rodzinny czas – brzuch pełny i uśmiech szeroki”.
Na scenie – prawdziwa rewia talentów! Uczniowie, nauczyciele, a nawet Dyrekcja dali czadu. Było wzruszająco, śmiesznie i momentami tak dobrze, że niejedna łza pociekła (ze śmiechu oczywiście). Sportowcy pokazali, że potrafią więcej niż tylko unikać WF-u, a ich pokazy budziły aplauz godny finału Ligi Mistrzów.
Rodzice stali się mistrzami kulinariów – stoły uginały się pod ciężarem smakołyków. Dieta? Postanowienia noworoczne? Nie w tę sobotę!
Dla spragnionych wiedzy i emocji też się coś znalazło: – szachy dla myślących, – kostka Rubika dla zakręconych, – eksperymenty naukowe dla przyszłych noblistów, – prezentacje szkół językowych – bo nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie zamówić pizzę po włosku.
Dzieci miały swoje raje: dmuchańce, trampoliny i inne skoczno-szaleńcze atrakcje. A dorośli? Dorośli mieli kawę i... chwilę spokoju.
Na koniec – seans filmowy, bo wiadomo: po całym dniu wrażeń najlepiej usiąść, zjeść popcorn (kolejny) i dać oczom trochę rozrywki.
Dziękujemy wszystkim za obecność i super atmosferę. Było jak zawsze – głośno, tłoczno i fantastycznie! Bo z rodziną (i ciastem) najlepiej wychodzi się nie tylko na zdjęciu.